środa, 4 kwietnia 2012

2

Magiczna kraina tajemnic cz. 2

Coś jakby trzasnęło i nareszcie było widno. Świat wokół niej, który wydawał się strasznie mroczny, nagle w świetle dziennym wydawał się bajeczny. Na drzewach rosły ogromnie niemożliwe jabłka. Jej marzenia przerwał człowiek o kocich oczach :
-Chodź stąd - rozkazał.
Widziała ten ogromny spryt w jego oczach.Tak jakby czytał jej w myślach. Bała się go. Gdzie chciał ją zaprowadzić? 
-Ja wiem kim ty jesteś -wyjąkała-Ty jesteś .. Walkchim.
On roześmiał się w głos. Był to czarownik, który mógł przeistoczyć się w każdą postać. Dla wrogów był niebezpieczny. Wszystko w tej krainie było jakieś nieziemskie. 
-Koniec tych żartów-spoważniał - Chodź za mną.
Ona posłusznie go posłuchała i udała się za nim.Szli jakimś tunelem zbudowanym z koralików malinowych. Było tu tak cudownie. Gdyby nie Walkchim odczuwałaby spokój duszy,ale gdy on był w pobliżu czuła niepokój. Tym bardziej nie wiedziała dokąd ją prowadzi. Idąc przed nią nic nie mówił. Wreszcie,gdy doszli na miejsce powiedział do niej:
-Znalazłaś się tu,bo zostałaś wybrana przez czarodziejską moc, która chroni ten bajeczny świat .
Ciarki przeszły jej ciało od tych słów. Byli w białym pomieszczeniu, w którego centrum znajdowała się fontanna czekoladowa mająca z 30 metry wysokości. Wyglądało apetycznie.
-Więc powiedz mi o co chodzi - wtrąciła.
-Zacznę od tego,że ten prawdziwy świat,w którym żyjesz wciąż waha się między dobrem,a złem. Dobroć jest największym skarbem ludzkości, lecz dopiero dobroć i rozum tworzą człowieka,a wzbogacenie o talent- prawdziwego artystę. 
-Co chcesz przez to powiedzieć?-nie za bardzo rozumiała o co mu może chodzić.
-Przywrócę się do twojego świata tylko wtedy, gdy zaczniesz czynić dobro na świecie,a do tego ofiaruję ci talent czytania w myślach. Za każdym razem,gdy odczytasz jakieś złe myśli u ludzi, daj im naukę, którą si przekazałem.
Nie zdążyła odpowiedzieć,gdyż ziemia, na której stała zapadła się wraz  z nią. Leciała jakimś tunelem lądując na łóżku w swoim pokoju.Czy to wszystko mogło być możliwe? Wyszła na miasto,aby się przekonać.Została obdarzona misją,którą musi spełnić,aby nasz świat stał się lepszy, taki jak ten bajeczny.

          

7 komentarzy:

  1. Ai, uwielbiam Twoje opowiadania. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne!:)

    Zapraszam na nowy post:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny kotek i śliczne tło<3
    Obserwujemy.?
    Mam prosbe.
    Wejdziesz do mnie na bloga i wejdziesz w baner limonkowy szyk i zagłosujesz na nr 2 na mnie http://malgorzata-m.blogspot.com/2012/04/gosowanie.html#comment-form z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Jak już jesteś to dodaj komentarz :)
Na pewno się odwdzięcze :)