Co by się nie działo,pamiętaj że tak musiało być. Oto dzisiaj siedząc na łóżku do głowy wpadły mi te słowa. Wierzę,że w naszym życiu kieruje jakieś przeznaczenie, coś co pokazuje nam jaką drogą mamy iść przez nasze życie. Każdy przeżyty dzień pozostawia na nas jakieś doświadczenie,przeżycia,wspomnienia,uczucia. Każde doświadczenie w naszym życiu niezależnie od tego czy należy do tych przyjemnych sprawia,że dorastamy i zaczynamy uczyć się życia. Najważniejsze,aby mimo wszystko zawsze wierzyć w siebie,bo to jest najważniejsze.Świat stoi dla nas otworem i korzystajmy z niego,aby później nie żałować... jeżeli dążymy do czegoś wytrwale to na pewno to osiągniemy.Pamiętajmy o tym.
Nie ogarniam życia.Ciągle wybiegam w przyszłość zamiast żyć teraźniejszością i tym co jest,co mam. Ponoć najszczęśliwsza osoba na świecie potrafi żyć tylko chwilą, teraźniejszością nie myśląc o tym co było i co będzie. Chciałabym nauczyć się tak żyć, byłbym bardziej wyluzowana do życia. Wybiegając w tą przyszłość często myślę o osobie, z którą spędzę całe swoje przyszłe życie...jaki on będzie?Czy będzie mnie bardzo kochał? Jak będzie wyglądał nasz dom rodzinny? W jakim wieku go poznam? Tego teraz nie wiem. Wiem natomiast,że jak już przyjdzie odpowiedni czas to sama dowiem się odpowiedzi na te pytania.
Na razie mam zaplanowaną połowę sierpnia. Jutro jadę na wieś i wracam w czwartek. W sobotę do Gdyni,Szymbarku i gdzieś jeszcze chyba. Sama już nie pamiętam tych wszystkich miejscowości.. hehe. A jak już wrócę do domu to na rowery z Justyną gdzieś pojadę i ogólnie pospotykam się ze znajomymi ;) To na tyle. Dzisiaj się bardzo,bardzo rozpisałam haha :D
Ciezko sie w 100% wyluzowac... ;D :)
OdpowiedzUsuńale masz fajnie z tymi wyjazdami ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam ^^
Też bym chciała żyć tylko teraźniejszością, ale ciągle wybiegam w przyszłość :D Przeszłość już mi się znudziła to teraz przyszła kolej na przyszłość xD
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana u mnie na blogu!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)
Dziękuje za odwiedziny u mnie :)
OdpowiedzUsuńO tak, też często myślę o przyszłości nie ciesząc się tym, co jest teraz
fajnie z tym wyjazdem masz :D
OdpowiedzUsuńTeż mam, że myślę o przyszłości a nie o tym co jest teraz. To nie jest dobre, przez to też czasami pojawiają się konflikty z bliskimi mi osobami.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :) Obserwuję ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://linka-kattalinka.blogspot.com/
ja także wierzę w to, że to co dzieje się w naszym życiu jest kierowane przeznaczeniem, a o przyszłości myślę codziennie i to często wprawia mnie w okropny nastrój..
OdpowiedzUsuńMiisio<3
OdpowiedzUsuńpięknie napisane :)
OdpowiedzUsuńjejku. super notka, taka prawdziwa :) ja też czasem lubię sobie tak pomyslec, to dobre :)
OdpowiedzUsuńświetna notka, z życia wzięta ;)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie a jak ci się spodoba to zapraszam również do obserwacji :))
zawsze kiedy coś nie idzie po mojej myśli to sobie o tym myślę, że tak po prostu miało być i ja nic już nie mogę zmienić.. ;)
OdpowiedzUsuńświetna notka!
Otagowałam Cię Kochana :* Więcej informacji znajdziesz w mojej osstatniej notce :*
OdpowiedzUsuńja cały czas myślę o przyszłości <3
OdpowiedzUsuńnotka boska, daje do myslenia
OdpowiedzUsuńmnie przyszlosc przeraza
bo co jesli podejmie sie jakas decyzje, ktora zawali nam zycie i nic nie bedzie mozna z tym zrobic?
dlatego unikam takich glebokich przemyslen bo zaczynam wariowac po tym ;]
dokładnie , nic nie dzieje się bez przyczyny..
OdpowiedzUsuńteż chciałabym żyć chwilą.. ciągle zamartwiam się co to będzie w przyszłości: czy nie zachoruje? czy będę sama? te pytanie mnie najbardziej nurtują
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com